ZABAWY
NA CHWILKĘ ODPOCZYNKU
DLA
RODZICA - ZE SPORĄ DAWKĄ WYOBRAŹNI,
TROSZKĘ RUCHOWE
I
TROSZKĘ WYCISZAJĄCE
Przed
nami kolejne spędzane w domu dni, ale to nie znaczy, że musimy się
nudzić! Przedstawiam Wam propozycje zabaw i zajęć. Tym razem są
to zabawy troszkę mniej ruchowe, a bardziej spokojne
i wyciszające. Może któreś spodobają się dzieciakom
i wykorzystacie je w zaciszu domowym. Zwłaszcza,
że dzięki niektórym z nich Wasze pociechy przestaną
się nudzić, a samo ich przygotowanie zajmie im
troszkę czasu – czyli chwila odpoczynku dla rodziców.
1. PIRACKIE MAPY:
Wspólnie
z dzieckiem wybieracie „skarb” do ukrycia. Może to być mała
zabawka, słodycze lub coś innego, co lubi szukająca
osoba. Dziecko chowa „skarb” w wybranym przez siebie miejscu, a
później rysuję mapę, dzięki, której odnajdziemy skarb. Może to
być mapa całego mieszkania (trwa dłużej) lub jednego
pomieszczenia. Mogą też być zaznaczone na niej tzw. zmyłki, czyli
fałszywe miejsca ukrycia skarbu. Potem już tylko - Ahoj piraci! Na
poszukiwanie skarbu czas!
2.
TWORZENIE
WŁASNEJ KSIĄŻKI:
Spinamy
lub zszywamy ze sobą kartki papieru, tak by
powstała książka. Dziecko musi teraz wymyślić i
narysować bajkę, opowieść lub historyjkę, a
później ją opowiedzieć. Teraz wymyślamy tytuł, podpisujemy
imieniem i nazwiskiem autora, czyli naszej pociechy. Możemy
też zapisać całą treść na stronach
książki. Świetna zabawa!
3.
SŁOWO
NA OSTATNIĄ LITERĘ:
Zabawa
idealna dla troszkę starszych dzieciaków. Polega na tym, że
pierwsza osoba wymienia pierwszy wyraz, a kolejna musi podać
następny, zaczynający się na ostatnią literę
pierwszego.
I tak dalej. Zabawa może trwać
bardzo, bardzo długo.
Zależy od chęci
i liczby uczestników.
4.
ARCHITEKT MIEJSKI:
Zabawa
nawet na godziny! Dziecko, samo lub z pomocą rodzica jeśli ten
chce, buduje całe miasto. Z pudełek, kartonów,
z klocków – domy, bloki i budynki.
Między nimi mamy chodniki,
a na nich małe figurki zabawki i lalki
oraz ulice, na których ustawiamy autka. Możemy też dodać tory
kolejowe i pociągi, samoloty przy kartonowym pudełku - lotnisku
i papierowych pasach startu, plastikowe
figurki zwierząt przy pudełkach zagrodach czy za ogrodzeniem w zoo.
Inwencja zależy od wyobraźni naszej i dzieci!
5.
INNA ZGADUJ – ZGADULA:
Do
szmacianego woreczka, ważne żeby nie był przeźroczysty, wkładamy
kilka niedużych przedmiotów. Mogą to być zabawki, owoce lub
warzywa. Dziecko z zamkniętymi lub zawiązanymi
chustką oczami losuje jeden i korzystając wyłącznie
z dotyku musi odgadnąć, co to jest. W przypadku owoców i warzyw
dziecko (nadal nie patrząc) może je powąchać albo spróbować.
Ta zabawa rozwija zmysły (dotyk, smak) i umiejętności
rozpoznawania kształtów.
6.
WĘDKARZEM JESTEM:
Papier
lub karton malujemy na niebiesko i przyklejamy elementy dekoracji –
kamyki, muszelki, bibułę, tworząc dno stawu. Nasza wędka, to
patyk ze sznurkiem
i
magnesem na końcu sznurka, a rybki są narysowane
i
wycięte z kartonu z przyklejonym metalowym elementem lub są to
spinacze do bielizny z metalową sprężynką. Łowienie to świetny
trening cierpliwości, spokoju i koordynacji ruchowej. Ponadto do
zabawy w wędkowanie, możemy dodać zabawę w piknik
przy stawie, z paleniem ogniska, „pieczeniem”
złowionych rybek i
spaniem w namiocie.
7.
POLE NAMIOTOWE:
Najpierw
budujemy namiot z koca, krzeseł, spinaczy do
bielizny. Później możemy dodać poduszki, latarkę, maskotki, a
nawet prowiant, aby było wygodnie i prawdziwie. Jeśli dziecko
będzie się dobrze bawić, to może się nawet zdecydować na
spędzenie nocy w namiocie (pod warunkiem, że namiot
jest dobrze zbudowany i stabilny).
8.
EFEKT DOMINA:
Do
zabawy wykorzystujemy domino, ale nie do zwykłego grania. Ustawiamy
kostki precyzyjnie, tak, aby po stuknięciu pierwszej przewróciły
się wszystkie, jedna po drugiej. Jest to bardzo spektakularne.
Możemy ułożyć kostki jak chcemy: w linii prostej, w jakiś
kształt, np. spiralę, a nawet ułożyć je na jakiś niewielkich
przeszkodach. Wszystko wymaga sporej dawki cierpliwości i sprawności
manualnej – może nie udać się za pierwszym razem, ale efekt
końcowy cieszy bardzo.
9.
RĘKA, NOGA, MÓZG NA … RYSUNKU:
Na
dużym kartonie kładzie się nasze dziecko, a my obrysowujemy jego
kształt. A później… może być różnie.
Zależy od zdolności i
wieku dziecka. Możemy nasze ciało
np. ubrać, w strój pasujący do
pory roku. Możemy
poznawać części ciała i zaznaczać je na postaci lub nawet je tam rysować. Możemy też poznawać, jak działa nasz
organizm, np. co dzieje się z
powietrzem, które wdychamy lub pokarmem, który
zjadamy i jaką drogę pokonuje.
WYBIERAJCIE
I DO ZABAWY!
---------------------------------------------------------------------------------